Jest takie miejsce w Zabrzu, które do złudzenia przypomina bajkową krainę Świętego Mikołaja. W wielkim pośpiechu pracują tam teraz… ludzie, nie elfy po to, by dostarczyć gigantyczne świetlne dekoracje do naszych miast i galerii handlowych. Wielkie bałwanki, Mikołaje, bajkowe świąteczne scenerie, a nawet… smoki powoli pojawiają się na naszych ulicach. Część z nich rozjedzie się po świecie i trafi m.in. do Wielkiej Brytanii, Mołdawii, Rosji, a nawet RPA.

Firma IPB-Decoration ma już 20-letnią historię. Prezes jej zarządu, Bogdan Sawicki wylicza, że pracownicy mówią w sumie 8 językami. Jest to konieczne, bowiem produkowane w Zabrzu dekoracje kupowane są przez największe miasta i galerie handlowe na świecie.

Firma co roku bierze udział w największych targach branżowych Christmasworld we Frankfurcie. Jak podkreślają jej pracownicy – każdy projekt dostosowywany jest do charakteru otoczenia. Dlatego też właśnie w Krakowie na ulicach pojawiły się świetliste smoki. 

Więcej o firmie dowiedzieć się można na stronie: http://www.ipb-decoration.eu/